Stellium – recenzja

Zastanawialiście się kiedyś jak tak naprawdę wszystko się zaczęło? Skąd wzięła się nasza planeta, gwiazdy i wszystkie te cuda wszechświata? Wreszcie ta zagadka została rozwiązana i to nie przez NASA, wróżbitę Macieja, czy wielkie umysły naszych czasów. Odpowiedź na odwieczne zagadkę stworzenia przynosi nam Cube Factory of Ideas i Ankama w grze „Stellium”.

Stellium” to abstrakcyjna strategiczno-logiczna gra w której wcielamy się w jednego z czterech boskich architektów, który to wraz z kompanami tworzy, czy raczej bawi się, w kreowanie wszechświata. Naszym zadaniem jest dobór odpowiednich ciał niebieskich i takie zmodyfikowanie istniejących układów by wypełnić zadania, które są odpowiednio punktowane do ich trudności. Tak w wielkim skrócie wygląda fabuła i sama gra w „Stellium”, jak widać krótko, mało, ale jak zawsze diabeł tkwi w szczegółach i podobnie jak „Azul”, czy „Sagrada” gra ta właśnie prostotą i pięknym wykonaniem podbije wasze serca.

To może ciut bardziej przyjrzyjmy się owym szczegółom. Już samo pudełko, a dokładnie grafika na nim, jak i w samej grze, choć występująca nielicznie, robi świetną robotę. Podobnie zresztą jak wnętrze pudełka i wypraska mieszcząca komponenty, a są nimi trzy częściowa ramka tworząca obszar gry, okrągłe „galaktyki”, czarne dziury, karty zadań, płytki bóstw z przypominajką ruchów, żetony, znacznik pierwszego gracza i najważniejsze – worek z kulkami… znaczy z ciałami niebieskimi: planetami, gwiazdami, kometami i supernowymi =)

Zabawa w „Stellium” podzielona jest na kilka kroków.

„Losujemy” z worka jedną z kulek, przy czym nad samym losowaniem mamy w miarę kontrolę, a to za sprawą faktur jakie mają ciała niebieskie. Najłatwiej rozpoznać gwiazdę, gdyż jest najbardziej „chropowata”, kometa jest matowa, planeta idealnie gładka, a supernowa, hmm supernowa jest jakby „niegładka” =D ma lekko nierówną powierzchnię i najtrudniej chyba ją rozpoznać. Z resztą na samo gmeranie i obmacywanie kulek mamy zaledwie 5 sekund, więc bardzo często „losujemy” niekoniecznie chcianą kulkę =)

Następnie umieszczamy nasze ciało niebieskie i w zależności, które wybraliśmy, aktywuje się inna zdolność. Planeta każe nam zamienić miejscami inną planetę z sąsiadem. Kometa może wybić/przesunąć  ciało, lub nawet cały rząd ciał niebieskich. Supernowa aktywuje czarną dziurę, która przyciąga sąsiadujące ciało. Gwiazda natomiast obraca galaktykę w której została umieszczona. Co? Nie wspomniałem że plansza jest ruchoma? No to przed wami kolejny bajer w grze, nie dość, że dokładamy, przesuwamy i usuwamy co chwila ciała niebieskie to jeszcze możemy obracać galaktyki =)

Po umieszczeniu kulki i wykonaniu akcji sprawdzamy czy pojawił się układ z któregoś z zadań, które mamy na ręce. Jeśli tak to punktujemy i usuwamy wszystkie ciała potrzebne do zadania poza jednym i wrzucamy do worka. Tym sposobem układ na planszy cały czas wygląda inaczej i nie raz nasz cwany plan diabli wezmą =)

Ostatnim ruchem jest dobranie nowego zadania spośród leżących na stole i przekazanie kolejki kolejnemu graczowi.

Gra kończy się w momencie gdy spełnimy minimalny wymóg punktowy w kartach zadań zależny od ilości graczy lub gdy nie możemy dołożyć nowych zadań. W tym momencie dokańczamy aktualną rundę i podliczamy punkty. Punktujemy za zadania, do tego możemy zdobyć punkty za niewykorzystane żetony (jokery które można wykorzystać zamiast wykonywania akcji przypisanej ciału niebieskiemu) i maksymalnie 4 punkty bonusowe, po jednym za każdy kolor zadania.

To wszystko! Gra do wytłumaczenia w dwie minuty, a zabawy i kombinowania co niemiara =)

Ponownie użyje tu porównania do hitów jakimi są „Azul” i „Sagrada”, bo też do nich „Stellium” najbliżej, zarówno jeśli chodzi o poziom trudności, jak i o wykonanie i wizualne łechtanie naszych zmysłów. Sądzę, że nowy tytuł Cube Factory of Ideas ma wielką szansę stanąć na równi z wyżej wymienionymi tytułami i zostać „klasykiem” gatunku. Tytułowi dobrze rokują także opinie i zainteresowanie samą grą podczas naszych wydarzeń, czy na spotkaniach w klubach, gdzie do tej pory spotkałem się tylko z pozytywnymi opiniami pod którymi podpisuję się obiema rękoma =)

Wydawnictwu Cube gratuluję świetnego tytułu w swojej stajni, a was zachęcam do zabawy w boskich architektów =)

Do zobaczenia przy planszy.

Osti

Może Ci się również spodoba

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *