Na Radarze – Królewski Wyścig

Po raz pierwszy zdarza się, że możemy napisać parę słów o grze, która w tym miesiącu ma swoją polską premierę. Kingdom Run czyli Królewski wyścig od wydawnictwa Muduko. Gra jest dedykowana dla grupy wiekowej (7+), a że nasz Tester prawie mieści się w tej kategorii, postanowiliśmy sprawdzić  :)!

Autorem gry jest Eric Claverie, ilustracje wykonała Jiahui Eva Gao. Pierwszym wydawnictwem była Ankama w 2018 r. Czas pudełkowy to 15 minut, a BGG trudność tej gry oceniło na 1,25/5.

O co chodzi w grze? Mamy wyścig, w którym udział mogą wziąć 4 klany: rycerze, ludzie lasu, gnomy i gobliny oraz czarodzieje. Każdy gracz ma czterech reprezentantów swojego klanu w postaci drewnianego,  dwustronnego pionka.  Kto pierwszy na mecie ten wygrywa.

Trasa wyścigu składa się z 5 dwustronnych planszy, które można ustawiać w dowolny sposób, ale z zachowaniem zasad ciągłości trasy.  W pudełku znajdziemy jeszcze 12 żetonów punktacji, które dzielimy równo na graczy, 5 tabliczek punktacji, które ustawiamy wzdłuż trasy i 4 kostki k6, które stanowią główną mechanikę gry. To wszystko co znajdziemy w pudełku.

W swojej turze aktywny gracz rzuca czterema kośćmi (raz na turę można przerzucić dowolną ich liczbę).  Kości dają możliwość wykonania pięciu akcji. W swojej turze, gracz może powtórzyć wybraną akcję  maksymalnie dwa razy. Akcje dostępne na kościach to:

  1. Akcja ruchu
  2. Dogonienie
  3. Kąpiel
  4. Kradzież punktów
  5. Mikstura usypianie/ budzenie
  6. Znak równości, który daje możliwość skopiowania jednej z powyższych akcji.

W trakcie wyścigu, aktywny gracz może zdecydować się, na przesunięcie swoich sportowców do przodu, ale może również przesunąć innych zawodników, aby samemu posunąć się dalej. Kiedy pole zajmują cztery piony, tzn., że jest ono pełne i zawodnicy, którzy powinni na nim skończyć, pójdą o jedno pole dalej.

Co myślimy o grze?

  1. Uniwersalność. Grając z dziećmi jest to szalony wyścig, tak jak przedstawia to ilustracja z pudełka J Jednak, kiedy do gry zasiadają starsi zawodnicy, do wyścigu dochodzi jeszcze strategia i taktyka haha.
  2. Negatywna interakcja. Jesteśmy zaskoczeni, że w grze dla najmłodszych jest jej aż tyle. Możemy usypiać przeciwników i podkradać żetony z punktami – podkradanie punktów to ulubiona akcja naszej Uli.
  3. Są zabawne i spójne, a ich kolorystyka przyciąga wzrok. Całość gry jest solidnie wykonana i co ważne pudełko jest adekwatne do zawartości. W erze ciągłego braku miejsca do przechowywania to wielki plus J
  4. Lubimy gry kościane, więc to kolejny plus, natomiast byłoby dla nas idealnie, gdyby były one troszkę większe.
  5. Czas rozgrywki: 15 minut podane na pudełku, to jednak trochę zaniżony czas. Nasze partie wypadały dłuższe. Jednak w żaden sposób nie wpływa to negatywnie na ocenę gry. Nasza 6-cio latka zaabsorbowana rozgrywką potrafi skupić uwagę na dłuższy czas.

W tę grę graliśmy w różnych kategoriach wiekowych i składach. Zarówno starszym jak i młodszym bardzo się podobała. Najlepszym zdaniem niech będzie fakt, że nasza Ula, po rozegranej partii chciała „jeszcze raz”. Grając z Ulą, nigdy  się jej „nie podkładamy” i bez względu na wynik, ona ma ochotę zagrać ponownie. Od naszej trójki 3 kciuki w górę i  dla polskiej wersji „Królewskiego Wyścigu” szykujemy miejsce w naszej kolekcji.

ARada

 

Może Ci się również spodoba

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *