Planszowe Wynalazki – Krosmaster: Arena

Dziś krótko, aczkolwiek efektownie.

Przed wami Krosmasters: Arena, czyli seria taktycznych szybkich i ładniusich gierek. K:A powstało na bazie elektronicznych gierek, na bazie których powstała planszówka, a zaś na bazie tej… wersja elektroniczna.

Największymi plusami Krosmasterów jest fakt, że prócz prostych zasad posiadają wypaśne, pomalowane figurki, których wyszły dziesiątki. Niestety w Polsce raczej mniej i raczej drogo, przez co gra średnio się przyjęła, a szkoda bo to naprawdę fajowy tytuł. Jednak gra ta pokazała się jeszcze przed KSowym szaleństwem, gdzie tytuły w granicy 300 zeta, nie są już niczym powalającym.

Jako że jest to taktyczna gierka, a nie bitewniak z linijkami to całość rozgrywamy na mapie podzielonej na kwadraty, którą w zależności od wersji, ozdabiamy 2,5D elementami, jak skrzynki, krzaki, drzewa, stragany itd. „Ozdoby” te to oczywiście pełnoprawne elementy rozgrywki, drzewa zasłaniają nam widok, krzaki dojście, natomiast na skrzynki możemy wejść by zwiększyć zasięg. Prócz tego rozkładamy jeszcze po planszy Kama, czyli monetki będącą walutą, za które będziemy kupować różne itemki i buffy.

Do rozpoczęcia gry brakuje już nam tylko przygotować żetony zdrówka, buffów, kostki i oczywiście wybrać postacie wraz z przypisanymi do nich kartami. Na kartach znajdziemy opis, statystyki, a także zdolności naszych bohaterów.

Bohaterów w pudełku mamy kilku i dobrze jest tak ich dobrać by mogli także oddziaływać zdolnościami na siebie. Po rozstawieniu naszych wojowników, możemy przejść do faktycznej gry, a ta jest naprawdę prosta. Sprawdzamy inicjatywę bohaterów, wykorzystujemy punkty ruchów, podnosimy monetki, kupujemy itemki, czy używamy zdolności póki starczy nam many. Walkę, obronę, czy ucieczkę rozpatrujemy przy pomocy kości, które to stety-niestety dają nam element losowy w naszych genialnie opracowanych planach. Poza kilkoma podstawowymi zasadami ruchu i walki, wszystko mamy opisane na kartach postaci, dzięki czemu gra jest bardzo płynna i nie potrzeba zaglądać co chwilę do instrukcji.

Kolejnym dużym plusem jest właśnie instrukcja, która jest bardzo dobrze opisana, a także prowadzi nas przez grywalne tutoriale/misje, które stopniowo uczą nas grania w Krosmastery. Oczywiście w pierwszej edycji było jeszcze kilka zasad do wyjaśnienia i zbalansowania, to też wyszła edycja Krosmaster:Arena 2.0, która ma nową planszę, elementy 2,5D i bohaterów i która jest 100% kompatybilna z „jedynką”.

O stronie wizualnej nie można nic więcej powiedzieć prócz tego, że wygląda rewelacyjnie, fuzja Ankamy z CMON daje nam naprawdę efektowną serię, co możecie zobaczyć na fotkach.

Podsumowując Krosmaster: Arena to bardzo prosta taktyczna gierka, która świetnie nada się dla świeżych, czy młodszych graczy dla których powstała też jeszcze prostsza wersja – Krosmaster Junior. Starych wyjadaczy, poza stroną wizualną gra raczej niczym nie zaskoczy i na pewno nie jest to top topów, ale po prostu miło się w to gra.  Aktualnie czasem można dorwać po taniości te gierki, czy figurki (ja tak właśnie zrobiłem), a wtedy tytuł ten staje się naprawdę atrakcyjnym kąskiem.

Pojawiło się jeszcze szybsze Krosmaster Blast i „przygodowa” wersja Krosmaster: Quest, których niestety nie miałem okazji ograć. Jeśli macie któryś z tych tytułów to dajcie znać jak się podoba.

Tyle, jeśli będziecie mieli okazję to spróbujcie sami i sprawdźcie czy bitwa na Arenie Krosmasterów wam „podejdzie”.

 

Ten opis gry pojawił się również na naszej grupie Planszowe Wynalazki, gdzie członkowie grupy mogą zamieszczać posty właśnie z takimi grami wynalazkami!

 

 

Może Ci się również spodoba

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *